JAK LECZYĆ SKUTKI STRESU W PSYCHIATRII I DERMATOLOGII


JAK LECZYĆ SKUTKI STRESU W PSYCHIATRII I DERMATOLOGII


Dr Françoise Milhout - dermatolog, psychiatra, farmakolog


Podążając za słowami John'a KOO psychodermatologię określa się jako dyscyplinę zajmującą się wzajemnymi oddziaływaniami pomiędzy umysłem człowieka, a jego skórą.

Wyróżnia się trzy rodzaje zależności pomiędzy mózgiem człowieka a jego skórą:
  • psychofizjologiczne zaburzenia, jak: łuszczyca, egzema, bielactwo nabyte i in.
  • pierwotne zaburzenia psychiczne, jak: trichotillomania (wyrywanie sobie włosów), urojenia związane z zakażeniem pasożytami np. świerzbowcem.
  • wtórne zaburzenia psychiczne, jak: spadek poczucia własnej wartości, depresje, będące następstwem pierwotnie istniejącej choroby skóry.

Psychodermatologia łączy w sobie elementy psychiatrii i dermatologii. Pełna diagnoza danego zaburzenia wymaga więc uwzględnienia obu tych aspektów. Zwykle jednak pacjenci z zaburzeniem psychodermatologicznym nie godzą się na konsultację u lekarza psychiatry. Rozmowa z niechętnymi do współpracy pacjentami cierpiącymi na chroniczną dermatozę może być trudna i przez to powodować spotęgowanie stresu. Tak tworzy się błędne koło, w którym pacjent podświadomie się zamyka.
Pomoc może zostać udzielona na dwóch poziomach: somatycznym i psychologicznym. Wymagane jest stosowanie wszelkich znanych metod leczenia zaburzeń funkcjonowania zarówno ciała, jak i umysłu. Istotne jest też dostrzeżenie różnicy pomiędzy silnym stresem sytuacyjnym i stresem chronicznym i ich znaczenia dla psychiki i skóry.

    O stresie:
  • po wydarzeniu - stres jako stan przejściowy
  • w sytuacji stresowej - nie można rozdzielić przyczyny stresu - pojedynczego lub powtarzającego się zdarzenia i czasu, w którym ma ono miejsce

Zauważamy istnienie paradoksu w tym, że choć nie możemy żyć bez tlenu, to jest on jednocześnie dla nas niebezpieczny. W każdej komórce naszego organizmu trwa walka - tzw. oksydacyjny stres, który uważany jest za przyczynę ponad sześćdziesięciu chorób zwyrodnieniowych. Podobne analogie odnajdujemy w przyrodzie, gdzie proces utleniania powodujący tworzenie się rdzy odpowiada jednocześnie za proces brązowienia jabłek po przecięciu. Nie jesteśmy zwykle świadomi, że te same reakcje przebiegają w naszym organizmie. Musimy starać się zrozumieć te procesy i nauczyć się jak chronić nas samych przed ich niszczącym działaniem.

Wolne rodniki są naszym wrogiem.
Wolne rodniki tlenu - cząsteczki lub atomy tlenu posiadające nie sparowany elektron na swojej zewnętrznej orbicie. Proces zużywania tlenu podczas metabolizmu wewnątrz komórki (oksydacja) prowadzi do powstania porcji energii. Wówczas dochodzi również do wytworzenia wolnych rodników, które obdarzone ładunkiem elektrycznym, wymagają połączenia się z elektronem innej cząsteczki lub substancji znajdującej się w najbliższym sąsiedztwie. Ten proces chemiczny przebiega w organizmie gwałtownie, z zauważalnym rozbłyskiem światła. Jeśli wolny rodnik nie zostanie natychmiast zneutralizowany, może wytworzyć więcej agresywnych rodników lub spowodować uszkodzenie ścian naczyniowych, ścian komórkowych, destrukcję lipidów i białek a nawet cząsteczek DNA w komórce.
Antyoksydanty posiadają zdolność unieszkodliwiania wolnych rodników stale atakujących nasze organizmy. Organizm człowieka zdolny jest do wytworzenia niektórych spośród antyoksydantów, działających na trzy rodzaje wolnych rodników:

  • superoksydodismutaza (SOD)
  • katalaza
  • peroksydaza glutationowa

Nasze organizmy nie są jednak zdolne do produkcji antyoksydantów w ilości wystarczającej do zneutralizowania wszystkich zagrażających nam wolnych rodników. Pozostałą część niezbędnych przeciwutleniaczy musimy pozyskiwać z zewnątrz. Przy nadmiarze wolnych rodników pojawia się stres oksydacyjny. W organizmie zaczyna się wówczas proces ich niwelowania.
Do najlepiej poznanych spośród przeciwutleniaczy należą: witaminy A, C, E, kwas liponowy, karotenoidy.
Same antyoksydanty nie stanowią jednak skutecznej broni przeciwko wolnym rodnikom. Do efektywnego działania przeciwutleniającego wymagają obecności mikroelementów, jak miedź, cynk, magnez, żelazo, lit.

Rozwiązanie?
Należy pamiętać, że mózg i skóra rozwijają się z tej samej blaszki embrionalnej - z ektoblastu.
W psychiatrii lit stosuje się by pomagać ludziom cierpiącym na zaburzenia dwubiegunowe, co czyni go jednym z najbardziej efektywnych spośród dostępnych leków. Podstawową funkcją litu jest stabilizowanie elektrycznego potencjału błonowego poprzez usuwanie nadmiaru jonów sodowych z wnętrza komórki. Jony litu uwalniane w błonie lizosomu (struktura wewnątrzkomórkowa) usuwają z komórki jony sodu i tym samym stabilizują ten element komórki. Wydzielenie enzymów lizosomalnych do wnętrza komórki zapoczątkowuje kaskadę reakcji prowadzących do śmierci komórki. Stabilizacja błony lizosomu w komórce stanowi więc o możliwości jej przeżycia. Dowiedziono, że neurony (pochodzące z mózgu szczura), które poddawane były działaniu litu, są całkowicie chronione przed toksycznym działaniem glutaminianu. Wydaje się, że jony litu przyłączając się do receptorów blokują miejsca wiązania dla glutaminianu, co zapobiega nadmiernemu przeładowaniu komórki jonami wapnia i objawom nadreaktywności.

Jak działa lit na skórę?
W 1972 roku angielski farmaceuta wykazał, że lit może mieć korzystne działanie w niektórych schorzeniach dermatologicznych np. w przypadku świądu. Doświadczenia prowadzone z różnymi solami litu dowiodły, że najlepsze efekty uzyskuje się stosując bursztynian litu.
Uważa się, że lit zastosowany miejscowo ma trzy możliwe mechanizmy działania, znajdujące zastosowanie w leczeniu świerzbiączki guzkowej, świądu, egzemy i łojotoku:

  • Stymulowanie układu immunologicznego poprzez korzystny wpływ na indukcję dojrzewania granulocytów, wzmocnienie reakcji limfocytów na mitogeny i poprzez zwiększenie zdolności neutrofilów do degranulacji.

  • Działanie przeciwbakteryjne - wykazano skuteczne działanie litu przeciw bakteriom, grzybom i niektórym gatunkom drożdży (typ Pityrosporum).

  • Działanie przeciwzapalne litu wykazano w czasie badań prowadzonych na zwierzętach oraz na pacjentach z chorobami zapalnymi jelita. W odpowiedzi na wystąpienie stanu zapalnego następuje wydzielenie kwasu arachidonowego oraz innych kwasów tłuszczowych z fosfolipidów skóry na drodze konwersji kwasów tłuszczowych do mediatorów stanu zapalnego przy udziale lipoenzymu i cyklooksygenazy.

Lit w formie soli bursztynianowej (8%) wykazuje własności przeciwświądowe, dzięki czemu znajduje szerokie zastosowanie jako składnik preparatów dermatologicznych w terapii miejscowej.